Olej do smarowania łańcuchów Klasa lepkości SAE 50. 1625, 00 Olej czy wosk do łańcucha rowerowego – sprawdź, jaki smar wybrać Oleje do łańcucha rowerowego Jeśli posiadasz rower, musisz też dbać o łańcuch rowerowy. Myśląc o pielęgnowaniu łańcucha rowerowego, mamy na myśli wiele rzeczy, ale między innymi smarowanie łańcucha. Poniżej znajdziesz kilka produktów, które idealnie łączą się z tym tematem: Lekki smar typu “dry” Jeśli w dużej mierze jeździsz po suchym terenie, pełnym kurz, lekki smar będzie najlepszym rozwiązaniem. Dzięki temu kurz nie będzie się przyklejał do łańcucha rowerowego, a Twoje osiągi będą imponujące. Dobranie odpowiedniego smaru, może dać Ci dużo radości. Pamiętaj jednak, żeby zawsze dostosowywać smar do warunków w jakich jeździsz. Smar typu Dry nie nadaje się do jazdy po błocie i w deszczu. Może wtedy wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Smar typu “wet” Wspominaliśmy już o tzw. warunkach mokrych. Jeśli jeździsz rowerem w deszczu lub po błotnistych terenach, nie stosuj lekkich smarów typu “dry”. W takim przypadku lepiej sprawdzi się gęstszy smar, który ciężej się wypłukuje i przetrwa dłużej nawet w ekstremalnych warunkach… Smary WD-40 Bike WD-40 przygotowało specjalną linię produktów WD-40. Niezależnie od tego czy jest środek lata, zima, czy jest sucho czy mokro, możesz być pewien, że smary WD-40 Ci pomogą. W ofercie znajduje się smar WD-40 Bike Dry Lube oraz WD-40 Bike Wet Lube . Dzięki nim będziesz mógł się cieszyć jazdą bez przeszkód, niezależnie od warunków. WD-40 posiada również w swojej ofercie preparat uniwersalny WD-40 Bike Universal Grease , który sprawdza się zarówno w zakurzonym lesie, jak i w terenach błotnistych. Sprawdź co najbardziej odpowiada Tobie! Stan. Nowy. 20, 00 zł. 28,99 zł z dostawą. Produkt: Olej do smarowania łańcucha Makita 980808610 1l. kup do 14:00 - dostawa jutro. 25 osób kupiło. dodaj do koszyka. SUPERCENA. Wsparcie techniczne 796 935 555 sklep@ Kupując w sklepie zawsze możesz liczyć na fachową pomoc. Jeśli masz jakieś wątpliwości, pytania – zadzwoń- nasi wykwalifikowani konsultanci chętnie pomogą w doborze odpowiedniego asortymentu. Pracujemy pn-pt w godzinach 10-18
VARIABLEX DRY/WET LUBE 100ml smar olej do łańcucha rowerowego na zmienne warunki SUCHE/MOKRE to doskonałe właściwości i doskonała wydajność smarowania. Skład produktu został specjalnie zaprojektowany dla długodystansowych jazd rowerem w zmiennych warunkach pogodowych.
Ciepła, ale mokra i błotnista zima to dobry moment, żeby od czasu do czasu zajrzeć do domowego warsztatu. Jego fazę stałą opisałem szczegółowo w artykule o narzędziach, a dzisiejszy poświęcony będzie fazie ciekłej, czyli tzw. chemii rowerowej. Oto wszystkie płyny, smary i oleje, jakie przydadzą się przy serwisie roweru – nie tylko zimą! Chemia, dzięki której rower będzie się świecić jak jemu. Żeby zachować możliwie niekomercyjny charakter wpisu, na zdjęciach znajdziesz specyfiki różnych marek, których akurat używam i mogę polecić. Ale czy są one obiektywnie najlepsze? Nie wiem (chyba że wiem – wtedy o tym piszę). Dlatego w artykule znajdziesz linki również do innych sprawdzonych produktów. Są to linki afiliacyjne do Allegro – jeśli zdecydujesz się na zakup, ja dostanę kilka groszy, a Ciebie nie będzie to nic kosztować. 1. Bieżąca konserwacja Smar (oliwka) do łańcucha Punkt obowiązkowy i oczywisty, bo oliwkę do łańcucha, potocznie zwaną „smarem”, mają w domu nawet rowerzyści, którzy przed jazdą spinają klamerką nogawkę jeansów, żeby się nie ubrudziła od trybów. To jedyna rzecz na tej liście, bez której po prostu się nie da. Skupmy się więc na tym, jaki smar wybrać: mokry czy suchy? Nie jest to takie oczywiste, bo wbrew obiegowej opinii, nazwy te nie tłumaczą zastosowania, a sposób działania: Dry – oliwka, w której rzadka ciecz jest tylko nośnikiem, który rozprowadza środek smarny po łańcuchu i odparowuje, zostawiając suchą powłokę (stąd nazwa). Dzięki temu łańcuch nie łapie syfu. Niestety, taki smar jest też bardziej podatny na wymywanie przez wodę, więc wymaga częstego nakładania. Wybierz, jeśli jeździsz okazjonalnie, cenisz sobie idealnie czysty napęd i nie masz nic przeciwko częstemu smarowaniu. Wet – jednorodna oliwka która nie robi żadnych numerów – po nałożeniu pozostaje oliwką. Dzięki temu szczelniej wypełnia przestrzeń dookoła rolek łańcucha (bo tylko tam powinien znajdować się smar) i jest bardziej odporna na wodę. Ale coś za coś – ze względu na gęstą konsystencję, wymaga cierpliwości przy nakładaniu, a w suchych warunkach lepi się do niej kurz. Wybierz, jeśli jeździsz dużo, w mieszanych warunkach i chcesz, żeby smar starczył na jak najdłużej. Inne, nieco mniej popularne kategorie to: Ceramic – smary ceramiczne – również w wersji suchej i mokrej. Producenci obiecują w nich niższe tarcie i większą trwałość, kosztem wyższej ceny, ale trudno znaleźć potwierdzenie tych obietnic w badaniach. Wax – smary parafinowe – podobne do suchych, ale za smarowanie odpowiada w nich wosk, w zasadzie całkowicie odporny na brud i nieco bardziej odporny na wypłukiwanie. Największa wada? Konieczność bardzo dokładnego odtłuszczenia łańcucha przed pierwszym nałożeniem. Za to kolejne aplikacje praktycznie czyszczenia nie wymagają (wymagają za to odczekania kilku godzin – więc nici ze smarowania tuż przed jazdą). Polecane produkty: BIKE by SG Ceramic (25-33 zł / 50 ml) Finish Line Cross Country Wet (19 zł / 60 ml) Rohloff (25 zł / 50 ml) Peaty’s Link Lube (55 zł / 120 ml) Muc Off (18 zł / 50 ml) Squirt Lube (43 zł / 120 ml) Pro-tip: smar suchy przed użyciem trzeba mocno wstrząsnąć! Po kilku dniach stania, cały środek smarny osiada na dnie buteleczki (mam teorię, że powszechne niezadowolenie ze smarów suchych wynika z pomijania tego kroku i „smarowania” samą „wodą”). 2. Mycie i czyszczenie Odtłuszczacz (brake cleaner) Firmy rowerowe zazwyczaj proponują w tej kategorii biodegradowalne odtłuszczacze na bazie cytrusów, ale moja propozycja to disc brake cleaner, czyli spray do czyszczenia hamulców. W moim domowym warsztacie zużywam go zdecydowanie najwięcej – przydaje się na każdym kroku, nie tylko do hamulców! Dlaczego zatem brake cleaner, a nie np. zwykły alkohol izopropylowy w butelce? Po pierwsze: łatwość użycia. Po drugie: każdy hamulec zawiera elementy gumowe i lakier – dwa materiały szczególnie wrażliwe na niektóre rozpuszczalniki. Skład brake cleanera jest dla nich bezpieczny, więc można śmiało korzystać z niego przy każdej okazji (choć mimo wszystko polecam założyć rękawiczki i nie patrzeć w dyszę przy naciskaniu przycisku – żeby nie było, że nie ostrzegałem). Peaty’s Disc Brake Cleaner (42 zł / 400 ml) Muc Off Brake Cleaner (47 zł / 750 ml) K2 Brake Cleaner (9 zł / 600 ml) TRW Brake Cleaner (9 zł / 500 ml) Liqui Moly 3368 (14 zł / 500 ml) Pro-tip: brake cleanery „motoryzacyjne” są co najmniej dwukrotnie tańsze od rowerowych. Zgadnij, czym się różnią…? (sorry Peaty!) Bike cleaner …czyli płyn do mycia roweru w spryskiwaczu. Pamiętam, że dawniej niechętnie z niego korzystałem, bo nie miałem w garażu bieżącej wody i trudno mi było go spłukać. Teraz nie mam nawet garażu, ale za to odkryłem myjnie bezdotykowe (mój sposób na mycie roweru opiszę w oddzielnym artykule) i bez bike cleanera żyć już nie mogę. Poza pianką do łańcucha (o której za chwilę), jest to jedyny preparat potrzebny do przywrócenia roweru do stanu „jak nowy” – nie tylko zmiękcza błoto, które potem wystarczy spłukać wodą, ale też pięknie nabłyszcza zarówno lakier, jak i dużo trudniejsze w utrzymaniu czystości elementy anodowane i gumowe (nic tak nie robi efektu po myciu, jak czarne, błyszczące opony, siodełko i gripy). A przy tym jest bezpieczny dla hamulców. Muc Off (Nano) Bike Cleaner (50 zł / 1000 ml) BIKE by SG Simply Green (35 zł / 1000 ml) Peaty’s Loam Foam (55 zł / 1000 ml) Fenwick’s Bike Cleaner (45 zł / 1000 ml) Pro-tip: teoretycznie przed użyciem cleanera rower powinien być wilgotny. Ja jednak jestem leniwy i po prostu mam spryskiwaczu cleaner rozcieńczony wodą w proporcji 1:1. Dzięki temu dobrze rozprowadza się na suchym rowerze i… na dłużej starcza. Pianka do czyszczenia napędu W artykule tym staram się unikać reklamowania konkretnych-i-jedynych-słusznych-produktów, ale w temacie mycia napędu król jest tylko jeden: pianka Fenwick’s. Jej działanie jest tak zajebiste, że najlepiej zobaczyć je na filmie: W skrócie: ustawiasz rower na stojaku, psikasz pianą i kręcisz korbą zmieniając biegi. Dla idealnego efektu przeciągasz łańcuch przez gąbkę (warto szarpnąć się na tę od Fenwick’s – jest odpowiednio twarda, nie nasiąka i ma rowek ułatwiający czyszczenie ze wszystkich stron). Potem spłukujesz wodą i gotowe, napęd wygląda jak nowy – bez rozpinania łańcucha, bez „szejkowania”, bez szczotkowania. Kup, nie pożałujesz. Fenwick’s pianka do łańcucha (55 zł / 500 ml) Fenwick’s gąbka (12 zł) Pro-tip: pianę trzeba porządnie spłukać – jeśli nie masz dostępu do bieżącej wody, użyj bidonu (takiego, który potrafi bryzgać po ściśnięciu) lub konewki (lejącej ciurkiem, bez „prysznica”). Bonus: ściereczki z mikrofibry Kawałek szmaty trudno podciągnąć pod „płyny, oleje i smary”, ale wysłuchaj mnie, bo ściereczki z mikrofibry to jedno z moich stosunkowo niedawnych odkryć. Jasne, smar z łańcucha dalej wycieram starymi gaciami, ale do wysuszenia całej reszty po myciu nie ma nic lepszego od mikrofibry! Najtaniej kupisz je w dużych marketach – ja w Auchanie ostatnio płaciłem w promocji zabójcze 1 zł za sztukę (do wyboru kilka kolorów – można sobie dobrać do roweru i później płakać w samotności nad swoim OCD), ale w internetach też można. Biorąc pod uwagę, że starczają na długo (używam ich do czystych prac, więc zamiast wyrzucać – piorę), jest to chyba najlepszy z tej listy zakup pod względem opłacalności ;) 3. Serwis i montaż Smar stały Powyższe preparaty zapewnią, że rower będzie wyglądał jak nowy, ale żeby działał jak nowy, będziesz potrzebować smaru stałego. Przyda się nie tylko przy serwisie jakichkolwiek łożysk, ale też przy montażu suportu, pedałów, kasety, osi piast i innych elementów narażonych na wilgoć i korozję – najbardziej docenisz go nie tyle przy montażu, co przy demontażu kilkanaście miesięcy później. Jaki wybrać? Każdy na bazie silikonu będzie dobry, a z dodatkiem teflonu – jeszcze lepszy. Jeśli chodzi o smary na bazie litu (np. bardzo tani ŁT43), od lat krążą sprzeczne opinie na temat jego szkodliwości dla gumowych uszczelnień, więc na wszelki wypadek lepiej unikać. Zwłaszcza, że puszka starcza na kilka lat, więc ja nie kombinuję i zawsze wybieram smary marek rowerowych (aktualnie Park Tool, wcześniej Pedros). Może jestem frajerem, bo dałoby się znaleźć tańszy i lepszy smar ogólnego zastosowania (sugestie w komentarzach mile widziane!), ale jest ich na rynku tak dużo, że wolę kupić „gotowca” o optymalnym do rowerowych potrzeb składzie. Park Tool Polylube 1000 PPL-1 (34 zł / 113 g) Finish Line Teflon Grease (31 zł / 100 g) Shimano Dura Ace (35 zł / 50 g) Motorex Bike Grease 2000 (40 zł / 100 g) Pro-tip: rozmazywanie palcem świeżego smaru ma swój satysfakcjonujący urok, ale jeśli nie lubisz się brudzić, przeznacz do tego celu pędzel lub szczoteczkę do zębów (raczej nową, bez zaschniętej pasty…). Klej do gwintów Gwinty w rowerze dzielą się na dwie grupy: te, które się smaruje (narażone zapieczeniem w wyniku wilgoci/korozji) i te, które się klei (wrażliwe na odkręcenie w wyniku wibracji; choć wbrew pozorom, klej też chroni przed zapieczeniem). Do tej drugiej grupy w szczególności należą wszystkie śruby mostka i hamulców, o strategicznym znaczeniu dla dobrostanu Twoich kości i zębów. Standardem w branży rowerowej jest niebieski Loctite 243 (ew. starszy 242, bardziej wrażliwy na brud), czyli kleje o średniej wytrzymałości. Loctite 243 (40 zł / 10 ml) Pro-tip: do domowych zastosowań wystarczy najmniejsze opakowanie – zużywa się mikroskopijne ilości. WD-40 Tak, wiem, wymienianie tego preparatu w jakimkolwiek rowerowym poradniku to proszenie się o kłopoty, ale w związku z niewątpliwym postępem cywilizacyjnym, jaki dokonał się w ostatnich latach, chyba już nawet najwięksi rowerowi dyletanci wiedzą, że pod żadnym pozorem nie nadaje się on do smarowania łańcucha*. Co nie znaczy, że nie ma innych zastosowań. Najczęściej jako penetrant, czyli przy odkręcaniu zapieczonych śrub (jeśli pominąłeś poprzednie dwa punkty). Ja używam go też do „płukania” pancerzy, jeśli chcę im nieco przedłużyć żywot między wymianami, czy do konserwacji pedałów zatrzaskowych. Przydaje się też jako chwilowe rozwiązanie przy namierzaniu tajemniczych pisków. Więc zastosowań trochę jest, ale warto przy nich pamiętać o ostrożnej aplikacji – WD-40 może i nie nasmaruje łańcucha, ale tarcze hamulcowe – jak najbardziej. * Disclaimer: oferta marki WD-40 jest szeroka i obejmuje między innymi całą serię kosmetyków rowerowych, w tym (pewnie dobre) smary do łańcucha. Ja jednak piszę tu o tym najbardziej standardowym, uniwersalnym specyfiku, który każdy ma w domu. WD-40 ze składaną rurką – dobry patent (18 zł / 450 ml) WD-40 z elastyczną rurką – jeszcze lepszy patent (29 zł / 400 ml) Pro-tip: dość nieoczywistym zastosowaniem WD-40 jest też usuwanie śladów starego kleju. Mleczko uszczelniające do opon To trochę oczywistość, bo jeśli jeździsz na oponach tubeless, masz w warsztacie mleczko uszczelniające – proste. Więc żeby ten akapit nie był całkowicie bezużyteczny, odpowiem na pytanie, które dostaję od Was regularnie: które wybrać? Zawsze odpowiadam, że najlepszym wyborem jest Stan’s (ten zwykły, nie Race), a tańszym zamiennikiem: polskie Trezado. W testach świetnie wypada też Orange Seal, ale jest drogi i jeszcze go nie używałem. Inne też mogą być dobre (może za wyjątkiem Caffelatexa i Slime), ale te dwa/trzy to pewniaki. Stan’s NoTubes (60 zł / 473 ml) Trezado (50 zł / 500 ml) Orange Seal (100 zł / 476 ml) Pro-tip: mleko ma ograniczoną trwałość. Może nie aż tak, jak to od krowy, ale po ponad roku przechowywania w otwartej butelce raczej nie będzie już spełniać swojej funkcji. Nie warto więc robić wielkich zapasów – nawet jeśli trafisz na zajebistą promocję. Olej i smar do amortyzatora Mój poradnik o podstawowym serwisie amortyzatora jest jednym z najpopularniejszych artykułów na blogu, co niezmiernie mnie cieszy. Taki przegląd ma ogromne znaczenie dla jakości pracy i trwałości widelca, a może go zrobić każdy, bez żadnych specjalnych narzędzi. Wystarczy zaopatrzyć się w niewielki zapas odpowiedniego oleju (czyli takiego, jaki zaleca producent) i odrobinę specjalnego smaru do uszczelek (choć dobry silikonowy/teflonowy smar stały też ujdzie). Olej Fox (15-20 zł / 100 ml) Olej Rock Shox (15-20 zł / 100 ml) Olej Motorex (55 zł / 1000 ml) Olej Finish Line (70 zł / 470 ml) Smar do uszczelek SRAM Butter (36 zł / 29 ml) Smar do uszczelek RSP Slick Kick (39 zł / 50 ml) Smar PM600 Military Grease (20 zł / 20 ml – lub większe opakowanie za ok. 100 zł, które sprawdzi się też jako smar ogólnego zastosowania) Pro-tip: nie sugeruj się powyższym zdjęciem! Podobnie jak w przypadku brake cleanera, oleje motocyklowe kuszą niższą ceną (zwłaszcza, że w większości amortyzatorów olej smarujący nie musi być dokładnie tym, który zaleca producent), ale za to Foxa czy Rock Shoxa łatwiej kupisz w małych opakowaniach, na które wydasz mniej, a które i tak wystarczą na bardzo długo (olej z czasem traci swoje właściwości, więc nie ma sensu robić zapasu na całe życie). 4. Inne W tym momencie lista miała się skończyć, ale po przejrzeniu swojej półki uznałem, że trudno byłoby nie uwzględnić kilku płynów, które mogą (ale nie muszą) być bardzo przydatne: spray do amortyzatorów – nie zastąpi podstawowego serwisu, ale może się przydać przy doraźnym czyszczeniu goleni, np. jeśli chcesz trochę przeciągnąć przegląd. Unikałbym jednak popularnego Brunoxa Deo – ja używam Fenwick’s Suspension Lube, który zatwierdza też Spider Suspensions. płyn hamulcowy – oczywiście obowiązkowy, jeśli sam serwisujesz swoje hamulce. Tyle że współczesne modele są tak bezobsługowe, że jest to moim zdaniem trochę bez sensu. Zwłaszcza w przypadku hamulców na DOT-a, który po otwarciu nie może zbyt długo stać na półce (w przeciwieństwie do oleju mineralnego, pochłania on wodę). A jeśli już bardzo chcesz, to jaki kupić? DOT-ów na rynku jest mnóstwo, a jednym z popularniejszych wyborów „high performance” jest Motul RBF 660. W przypadku płynów mineralnych, doświadczenie pokazuje, że nie warto kombinować, bo zależnie od marku hamulców, najlepszy jest oryginalny olej Shimano lub Magura Royal Blood. pasta montażowa – potrzebna w przypadku komponentów, które mają tendencje do obracania się, a nie można ich zbyt mocno dokręcić – zazwyczaj sztyc regulowanych i karbonowych kierownic. Wybór producenta zostawiam Tobie. olej silikonowy (nie mylić z silnikowym) w aerozolu – pomaga przywrócić rower do „stanu sklepowego” po myciu, zwłaszcza jeśli nie używasz bike cleanera. Najtańsze są produkty samochodowe, ale są też rowerowe o nieco ciekawszym składzie (np. z dodatkiem wosku). Dzięki nim sprzęt nie tylko świeci się jak sam wiesz co, ale też przez jakiś czas mniej się brudzi (cenne np. przed zawodami, wyjazdem na wakacje czy… sprzedażą roweru). Pro-tip: jeśli czujesz zapach płynu, masz go też na hamulcach. Nigdy nie psikaj smarami w aerozolu bezpośrednio na rower – zawsze psikaj na szmatkę i dopiero nią przecieraj sprzęt. Podsumowanie Co? Tylko 10 punktów? To chyba jakaś lista dla początkujących? Otóż nie – choć lubię czyste rowery, jeszcze bardziej lubię prostotę, i uważam że opisany tu zestaw preparatów to już i tak full wypas. Duża w tym zasługa brake cleanera i bike cleanera – dwóch wszechstronnych specyfików, które (dobrze) robią kilka rzeczy na raz. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie Ci wysupłać budżet na produkty dobrej jakości, z którymi nawet takie czynności, jak mycie czy smarowanie łańcucha, mogą być (odrobinę bardziej) przyjemne. Napisz proszę w komentarzu, o czym zapomniałem! Tak jak w przypadku narzędzi, razem możemy stworzyć kompletną bazę wiedzy dla miłośników rowerowego detailingu ;) EDIT: Wasze pierwsze sugestie już zostały dodane do artykułu, dzięki! :) Zobacz też podobne poradniki: Domowy warsztat cz. 1: narzędzia 23 rzeczy, które zawsze powinieneś mieć w plecaku Jak dbać o amortyzator? Podstawowy serwis Regulacja i docieranie hamulców tarczowych PS. Pozwolę sobie też przypomnieć, że cały czas prężnie działa sklep z blogowymi ubraniami – jakiś stary T-shirt na pewno przyda się w roli szmaty do łańcucha, ustępując miejsca nowemu, lepszemu ;)
kup 60 zł taniej. 208,88 zł z dostawą. Produkt: Smar do łańcucha Bike7 0,5l Bike7 olej do smarowania rowerowego 500 ml. kup do 13:50 - dostawa jutro. dodaj do koszyka. Firma. Promowane. Czy smarowanie łańcucha jest ważne? Jeśli tak, to jak się za to zabrać? Czy potrzeba do tego profesjonalnego sprzętu? Odpowiedzi na te pytania i jeszcze więcej znajdziesz w poniższym łańcucha rowerowego może wydawać się na początku straszne. Od czego zacząć, jak nie ubrudzić całego roweru i przede wszystkim – jak nie zniszczyć łańcucha? W naszym artykule opisujemy krok po kroku, jak smarować łańcuch rowerowy. Kiedy czyścić łańcuch rowerowy? Jednym z podstawowych błędów początkujących rowerzystów jest niewystarczające dbanie o „higienę” roweru i nie chodzi tutaj o mycie kierownicy, ponieważ „coś się zaczęło lepić”. Konserwacja łańcucha powinna być rutyną, a nie nieprzyjemną koniecznością, o której będziesz sobie przypominać raz do roku. Czyszczenie i smarowanie łańcucha powinno być robione regularnie, chyba że nie zależy Ci na trwałości sprzętu i lubisz kupować co chwilę nowe części. Dobrze pamiętać również o tym, żeby zadbać o łańcuch po każdej przebytej jeździe, która odbyła się w niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Nie zapominaj również, że po wyciągnięciu roweru z garażu na rozpoczęcie sezonu dobrze zadbać o jego czystość. Dokładny opis jak przygotować rower do nowego sezonu, znajdziesz tutaj. Czym grozi nieregularne czyszczenie łańcucha albo całkowite zapominanie o tym? W najlepszym wypadku łańcuch zacznie skrzypieć i „źle pracować”. Może również zacząć rozciągać się, co będzie zdecydowanie gorszym omenem. Kolejnym mniej przyjemnym, ale równie prawdopodobnym efektem będzie zakończenie jego żywota poprzez zerwanie się w najmniej odpowiednim momencie – np. podczas dalekiej wyprawy. Pielęgnacja i czyszczenie łańcucha rowerowego – od czego zacząć? Czym czyścić łańcuch, tak aby go nie zniszczyć, a pozbyć się brudu? Istnieje kilka sposobów, które pomogą Ci doprowadzić do porządku Twój cenny jednoślad. • Żeby dobrze oczyścić łańcuch, warto zaopatrzyć się w profesjonalny odtłuszczacz. Pomoże on usunąć nawet najcięższe zabrudzenia oraz dotrze do tych, których nie byliśmy w stanie wypatrzeć. Profesjonalny środek pozwoli na bezpieczne usunięcie przestarzałego brudu, smaru oraz substancji oleistych. • Do czyszczenia łańcucha rowerowego możesz użyć także specjalistycznych szczotek, które usuwają dodatkowe zabrudzenia, zalegające między ogniwami łańcucha. • Dobrym rozwiązaniem jest również skorzystanie ze specjalnych maszynek, których zadaniem jest oczyszczenie łańcucha rowerowego. Świetnym przykładem takiego urządzenia jest szczotka Cube, która szybko i sprawnie usunie zanieczyszczenia z Twojego łańcucha. Jak czyścić łańcuch rowerowy? Jeśli korzystasz ze specjalnego płynu do czyszczenia łańcucha, możesz go użyć na dwa różne sposoby: • Pierwszy z nich polega na nawilżeniu chłonnej ściereczki płynem, a następnie przetarcie nią łańcucha. Aby dokładniej dotrzeć do wszystkich miejsc, możesz delikatnie złapać przez ścierkę łańcuch, a następnie powoli kręcić pedałem, tak aby przetrzeć go kilkukrotnie na całej długości. • Drugi sposób to szejkowanie łańcucha – metoda uwielbiana przez wielu, przez innych krytykowana. Na czym ona polega? 1. Ten sposób oczyszczania łańcucha ze wszelkich zabrudzeń polega na wlaniu niewielkiej ilości płynu do czyszczenia łańcucha do butelki, a następnie wrzuceniu łańcucha do środka. 2. Butelkę należy zakręcić i następnie energicznie nią potrząsać przez kilkadziesiąt sekund. Dobrze jest, kiedy butelka ma szeroki wlot – ułatwia to wyciągnięcie łańcucha. 3. Co w tej metodzie jest takiego kontrowersyjnego, że dzieli rowerzystów? Jedni uważają, że jest to najlepszy, najszybszy i najprostszy sposób, aby doprowadzić do porządku nawet najbardziej zabrudzony łańcuch. Inni natomiast twierdzą, że nie powinno się moczyć łańcucha w płynach. Jest to prawda – na co zwracają uwagę producenci. 4. Warto jednak zaznaczyć, że przy tej metodzie łańcuch nie leży w płynie, nie namacza się, a jedynie jest przez krótko i bardzo szybko przepłukiwany przez niego. Czy taka metoda jest więc korzystna? Na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. Czyszczenie za pomocą specjalnego narzędzia, takiego jak szczotka Cube RFR Chain Cleaner, jest banalnie proste oraz niezwykle skuteczne. Narzędzie pozwala w szybki sposób pozbyć się nie tylko brudu, ale również dokładnie oczyszcza ogniwa ze smaru. Niezależnie od tego, którą z metod wybierzesz, po oczyszczeniu łańcucha daj mu wyschnąć zanim nałożysz nowy olej. Kilkanaście minut powinno wystarczyć, jednak jeśli chcesz być w 100% pewien, że nie ma śladu po odtłuszczaczu, możesz odczekać nieco więcej. Czy zdejmować łańcuch z roweru przed czyszczeniem? Jeśli chcesz, możesz zdjąć łańcuch z roweru przed czyszczeniem, ale nie jest to konieczne. Możesz spróbować różnych opcji i wtedy ocenić, jaki sposób będzie dla Ciebie wygodniejszy. Oczywiście, konieczność zdjęcia łańcucha jest również zależna od tego, jakiej metody czyszczenia postanowisz użyć, np. szejkowanie z założonym łańcuchem nie będzie możliwe. Jeśli postanowisz zdjąć łańcuch, warto wtedy wyczyścić zębatki przednie oraz tylne. Do wyczyszczenia tarczy wystarczy przetrzeć je szmatką nawilżoną odtłuszczaczem. Z kasetą natomiast będzie więcej problemu, bowiem przyda się wtedy szczotka do zębatek, która pozwoli Ci wyciągnąć brud, który zalega pomiędzy trybami. Jeśli nie masz szczotki, je również możesz przetrzeć szmatką co pozwoli oczyścić ją chociaż powierzchownie. Nie będzie to równie efektowne co specjalna szczotka, jednak z pewnością pozwoli Ci pozbyć się części zanieczyszczeń. Do generalnego czyszczenia roweru włącznie z łańcuchem, zębatkami i tarczą polecamy zestaw czyszczący Cube, który pozwoli Ci pozbyć się uciążliwych zanieczyszczeń. Jaki smar do łańcucha wybrać do roweru hybrydowego – i nie tylko? Rowery hybrydowe coraz częściej pojawiają się na polskich drogach. Jeśli jesteś posiadaczem takiego modelu, powinieneś równie często dbać o jego higienę, co w przypadku jego standardowego jednośladowego brata. Sposoby na czyszczenie łańcucha oraz na to, jaki smar warto stosować również pozostają niezmienne. Z pewnością nie warto szukać żadnych „zamienników” smaru. Nie jest to duży wydatek, a kupno profesjonalnego smaru, który został stworzony do oliwienia łańcuchów rowerowych, wyjdzie znacznie taniej niż kupno nowego łańcucha. Jeśli więc nie posiadasz „pod ręką” odpowiedniego smaru, nie staraj się go niczym zastąpić, bo na pewno w ten sposób nie pomożesz tym swojemu rowerowi. Czym smarować łańcuch rowerowy? Ski Team poleca • Smar Shimano Motorex Dry Power jest świetnym wyborem, który nie tylko ochroni Twój łańcuch przed niechcianymi korozjami, ale również wydłuży jego życie. Niewielka cena jest w połączeniu z dużą wydajnością stanowi świetne połączenie. • Smar Shimano Mokry Olej do łańcucha jak sama jego nazwa może wskazywać, idealnie sprawdza się dla rowerzystów, którzy jeżdżą w mokrych warunkach. Specjalna formuła oleju sprawia, że nie tylko jest niezmiernie wydajny, ale również sprawia, że brud nie przyczepia się aż tak do łańcucha. • Smar Shimano LBPT1B0100 PTFE to kolejny ze świetnych produktów, który zadowala wydajnością. Ten smar dedykowany jest do rowerów, które w większości jeżdżą w warunkach suchych. Ochrona warstwa wierzchnia, którą tworzy na łańcuchu zwiększa jego żywotność. Jak smarować łańcuch? Kiedy Twój łańcuch jest już czysty i wysuszony możesz nareszcie przejść do meritum. Nakładanie smaru jest proste, jednak wymaga nieco cierpliwości. Nie polewamy bowiem łańcucha w całości czy też nie moczymy go w smarze. 1. Prawidłowe nasmarowanie łańcucha polega na wlaniu po kropelce oleju na każdy sworzeń/pin łańcucha. 2. Po dokładnym olejowaniu należy odczekać kilka minut i pozwolić smarowi wchłonąć się w rolki łańcucha. 3. Po tym czasie wystarczy przetrzeć nadmiar smaru z łańcucha zwykłą szmatką. Przetarcie łańcucha na zakończenie smarowania jest istotne, ponieważ łańcuch powinien być zawsze suchy na zewnątrz, a nasmarowany jedynie w środku. Nadmiar smaru spowoduje również to, że łańcuch szybko będzie obklejał się brudem. Z tak przygotowanym i nasmarowanym łańcuchem pozostaje nam jedynie życzyć szerokiej drogi!
Olej parafinowy Finish Line Wax KryTech Lubricant • Cena już od 39,90 zł • Gwarancja jakości i satysfakcji z zakupu! • Szybka dostawa • Sprawdź teraz → BLACK WEEK 20-26 listopada: DODATKOWE -12% NA WSZYSTKO Z KODEM: BW12
Jeśli ten post jest faktycznie na poważnie, to mam pewne doświadczenia w tej kwestii, ponieważ na rowerze spędziłem pół życia, przez wiele lat ścigając się w maratonach. I tak, próbowałem wielu, wielu różnych dedykowanych smarów do łańcucha bo zawsze przecież musiał być naj naj najlepszy i najdroższy. Najbardziej podszedł mi zielony finish line (WET). Jednak kilka lat temu doszło do sytuacji że zgubiłem aplikator a musiałem szybko coś zastosować. Znalazłem w garażu olej przeznaczony do smarowania łańcucha pilarek spalinowych ORLEN PIRALON. Do zrobienia była niewielka traska ok 50km. Zaaplikowałem zgodnie ze sztuką na bardzo dobrze wyczyszczony łańcuch, odczekałem po aplikacji, później wytarłem do sucha i okazało się że to jest REWELACJA. Działanie nie ustępuje profesjonalnym środkom smarnym a 1L kosztuje 15zł - tyle co 60ml Finish Line. Warunek jest jeden - dokładne czyszczenie łańcucha. Musi być czysty i suchy, aplikujemy po kropelce w każde ogniwo, czekamy aż olej wejdzie w ogniwka i później wycieramy do sucha.
Olej DO łańcucha piły biotop 1L makita pilarki. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 19, 00 zł. 27,99 zł z dostawą. Produkt: Olej do smarowania łańcucha Makita 980808610 1l. kup do 15:00 - dostawa jutro.
Również korzystam z Shimano PTFE oraz zamiennie z tańszego Brunox Top-Kett. Z tego pierwszego generalnie jestem zadowolona, choć łańcuch już po niecałych 200km zaczyna szumieć, zresztą tuż po nasmarowaniu też nie jest idealnie cicho, dopiero po przejechaniu kilkudziesięciu km, smar się jakby "dotrze", wówczas jest w miarę ok. Natomiast ten drugi smar- Brunox- dostałam w prezencie, od czasu do czasu go używam i mogę powiedzieć,że krótko po nasmarowaniu łańcuch pracuje cudownie cicho, że aż miło, jednak bardzo szybko przestaje być tak przyjemnie. Dodatkowo mimo, że nanoszę go tylko odrobinę po kolei na każde ogniwko, to i tak za jakiś czas łańcuch jest usmarowany w całości i zbiera więcej syfu niż po tym oleju z shimano. Jak narazie kończy mi się butelka PTFE i planuje w dalszym ciągu pozostać przy shimanowskim. Co do czyszczenia- próbowałam łańcuch czyścić szczoteczką do zębów ale wszystko zachlapane. Nie mam spinki, więc opcja szejkowania też nie wchodzi w grę. Po ubiegłym sezonie wymieniłam łańcuch, niby chciałam założyć spinkę ale ostatecznie zrezygnowałam, pomyślałam po co kombinować, może akurat w tymi miejscu rozepnie mi się łańcuch na trasie, niech zostanie fabrycznie w całości. Poza tym jakoś ciężko u mnie z montażem i demontażem spinki. Jako że mam najtańszy i najzwyklejszy łańcuch wart ok. 20zł, postanowiłam go tylko przecierać szmatką nasączoną benzyną ekstrakcyjną, a po sezonie rozkuć i wymienić na nowy. Przy tak tanim łańcuchu stwierdziłam,że nie będę poświęcać swojego czasu na jego pieszczenie ^_^
pJGMX. 355 69 174 19 201 258 116 57 155

olej do smarowania łańcucha rowerowego